Cytaty z „Nana”

Filtry

Nana (manga, 2000)

+ 5
0
Nana Komatsu: Dlaczego pomiędzy marzeniem a szczęściem jest taka wielka przepaść?
+ 3
0
Nana Ōsaki: Nie lubię roztrząsać spraw setki razy, więc starałam się uciec od problemu. W końcu jednak musiałam się z nim zmierzyć.
+ 4
0
Yasu: Być samemu ze sobą a być osamotnionym to nie to samo
+ 1
0
Nana Komatsu: Ciągle zamawiałam pizzę i przytyłam aż trzy kilo, a on nagle rzucił pracę i nie pojawił się już nigdy więcej. Spasłam się na marne!
+ 1
0
Nana: Tokio jest niesamowite. Nawet w środku nocy na ulicach są tłumy. Odnoszę wrażenie, jakbym przyjechała z prowincji.
Shoji: Może dlatego, że przyjechałaś z prowincji.
+ 1
0
Shoji: Co tam mruczysz pod nosem? Bo zaczynam się bać.
Nana: Nie mruczałam pod nosem, tylko rozmawiałam z Królem Demonów.
Shoji: Teraz boję się jeszcze bardziej.
+ 1
0
Nana: Chciałabym zrobić to w większym miejscu.
Ren: Faktycznie ciasna ta wanna.
Nana: Mówię o koncercie, debilu!
+ 7
0
Yasu: Śmiej się z miłości, a miłość przysporzy ci łez.
+ 1
0
Ando: Ekhem, chciałbym coś zaproponować.
Nana: A to co za beztroski staruszek? Jest najwyżej postacią czwartoplanową, a chce składać jakieś propozycje.

Nana (TV, 2006)

+ 6
2
Reira: Gdy stajesz z kimś twarzą w twarz, to tak jakby rzucić wyzwanie sobie. Unikanie cudzego wzroku to przyznanie się do porażki. Ja zaś nie zamierzam przegrać.
+ 4
0
Nana Ōsaki: Nasze marzenia w końcu miały się spełnić. Jednak marzenia, za którymi gonimy i rzeczywistość, która podąża za nami są jak linie równoległe – nigdy się nie spotkają.
+ 6
0
Nobu: Jestem bohaterem historii, w której dwie Nany robią sobie ze mnie jaja.
+ 3
0
Yasu: Posłuchajcie... Zamiast zaglądać do cudzego ogródka, lepiej pielęgnujcie własne kwiatki, łajdaki
+ 3
0
Yasu: Musisz coś zrozumieć. W tym świecie sprawiedliwość nie zawsze zwycięża. Jeśli nie chcesz przegrać, musisz być silny. Silny i przebiegły.
+ 5
0
Reira: Z każdą chwilą na nasze plecy padają kolejne krzyże. Są tak ciężkie, że człowiek nie jest w stanie dalej przeć naprzód! Dlatego musisz znaleźć osobę, która pomoże ci nieść ten ciężar.
+ 2
0
Nana Ōsaki: Ludzie mówią, że kłótnie kochanków umacniają ich miłość. Jednak kłótnia jest również pojedynkiem między dwojgiem ego. Szczerość bowiem nigdy nie doprowadzi ludzi do porozumienia. Być może nie uda ci się uniknąć cierpienia w przeciągu całego życia, możesz jednak oszczędzić go bliskim. Tak mi się zdaje.
+ 2
0
Nana Komatsu: Upływ czasu wymazał przeszłość i uzdrowił rany w ludzkich sercach. Ale są rany, które nigdy się nie zagoją. Ten pokój jest dokładnie taki sam jak kiedyś. Czas zatrzymał się.
+ 1
0
Reira: Unikanie cudzego wzroku to przyznanie się do porażki.
+ 2
0
Bycie człowiekiem jest męczące.
+ 2
0
Nana Komatsu: Przepraszam, że byłam taką egoistką. Wątpię, czy kiedykolwiek mi wybaczysz, ale nigdy nie zapomnę tych sześciu miesięcy, które spędziłyśmy razem. Świadomość, że nie będziemy się już widzieć, przepełnia mnie smutkiem... jednak nie wiem, co mam robić. Zadebiutuj jak najprędzej... Wedrzyj się na szklany ekran, bym mogła cię widzieć. Bez względu na to, kogo pokocham, zawsze będziesz moją jedyną bohaterką. Nie znam równie wspaniałej dziewczyny jak ty. Nie znam i nie poznam…
+ 2
0
Nana Ōsaki: Chyba nigdy tego nie spostrzegłaś, ale każdy twój krok niósł siłę tajfunu, który mieszał w moim sercu.
+ 2
0
Reira: Bez uczuć nie można śpiewać.
+ 2
0
Nana Komatsu: Hej, Nana. Pamiętasz dzień, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy? Jestem przesądną dziewczyną, więc wierzę, że to było przeznaczenie. Możesz się ze mnie śmiać.
+ 2
0
Nana Komatsu: Pamiętasz dzień, w którym spotkałyśmy się po raz pierwszy? Za oknem padał śnieg, a pociąg to ruszał z miejsca, to zatrzymywał się, a do Tokio dojechał po pięciu godzinach. Mimo to nie nudziłam się. Cały czas nawijałam o sobie, a nigdy nie spytałam o ciebie. Teraz wiem, że z premedytacją unikałaś rozmowy na swój temat.
+ 2
0
Nana Komatsu: Miałam ochotę się rozpłakać. Sama nie wiem czemu. Od jej dłoni biło takie ciepło, że rozgrzewało mi nawet serce.
+ 2
0
Nana Komatsu: Zamierzam zakochać się na nowo. Muszę się zakochać. Chcę kochać i być kochaną, a moje stare ja odesłać w niepamięć.
+ 1
0
Nana: Chciałabym zrobić to w większym miejscu.
Ren: Faktycznie ciasna ta wanna.
Nana: Mówię o koncercie, debilu!
+ 7
0
Yasu: Śmiej się z miłości, a miłość przysporzy ci łez.
+ 2
0
Nana Komatsu: Wiesz, Nana. Pamiętam cię stojącą nad brzegiem rzeki, wpatrzoną w wodę, która mieniła się kolorami tęczy. Nuciłaś pod nosem pewną melodię. Czy mogłabym posłuchać jej raz jeszcze?
+ 2
0
Nana Komatsu: W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że przyjdzie nam się spotkać po raz wtóry. Znałam jedynie jej imię.
+ 2
0
Nana Komatsu: Gdy po raz pierwszy przybyłam do Tokio, wszędzie doszukiwałam się problemów. Czy wyjdzie nam z Shōjim? Czy poradzę sobie całkiem sama? Nie obawiałam się jedynie mieszkania z Naną. Sama nie wiem czemu. Trudno mi ubrać to uczucie w słowa.
+ 2
0
Nana Komatsu: Vivienne. Sex Pistols. Seven Stars. Kawa z mlekiem i tarta truskawkowa. Oraz kwiat lotosu. Nana miała swój styl. Wywierało to na mnie ogromne wrażenie, bo sama żyłam jak w kołowrotku.
+ 2
0
Nana Komatsu: Wbiegłam szybko na siódme piętro, a gdy otworzyłam drzwi, ujrzałam Nanę śpiącą przy piecyku, mimo że koce już dawno zostały dostarczone. Wiesz, Nana. Wyglądałaś jak zbłąkany kot. Dziki i dumny. Lecz ja dostrzegłam ranę w twoim sercu. Myślałam, że wszystko jest okej. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że cierpisz.
+ 2
0
Nana Komatsu: Rozumiem. Ale w jaki sposób mam udowodnić, że jest dla mnie wszystkim? Ten związek pełni ważną rolę w moim życiu.
+ 2
0
Nana Komatsu: Mamy tak mało czasu, by uchwycić to, co najcenniejsze. Dlaczego tak jest? Czego tak naprawdę pragnę? Życia u boku Shōjiego? Modnych ciuchów? Bibelotów do mieszkania? Wszystko jest ważne, ale dla mnie to nadal mało. Skąd u mnie taka... zachłanność?
+ 2
0
Nana Komatsu: Jestem taka szczęśliwa. Wszystko toczy się po mojej myśli. Od kiedy przyjechałam do Tokio, wszystko idzie po mojej myśli. Mój dobry nastrój nie ucierpiał nawet przy przeprowadzce. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Ale to dziwne. Mamy kompletnie różne charaktery, a mimo to... dobrałyśmy się jak w korcu maku.
+ 2
0
Nobu: Niezłe! Jestem pod wrażeniem! Będzie z ciebie idealna żonka, Nana! Może i nosicie to samo imię, ale ty jesteś zupełnie inna!
Ōsaki Nana: Wielkie dzięki. A tak dla twojej informacji, to ja gotowałam.
Nobu: Serio? Właśnie miałem pytać, co takie przesolone.
+ 2
0
Nana Komatsu: Rzeczywiście nie mogłam zapomnieć tej nocy. Piosenka nie miała słów, więc Nana śpiewała, co jej przyszło do głowy. Stałam tam jak zaklęta. Zakochałam się w jej głosie. Stół był dla niej sceną, telefon mikrofonem, a księżyc reflektorami. Jedynie Nana potrafiła stworzyć tak magiczny nastrój. Wierzę w to aż po dziś dzień.
+ 2
0
Nana Komatsu: Tamtej nocy mieliśmy wspaniały koncert pod gwiazdami. Sąsiedzi zaczęli schodzić się ze skargami. To było do przewidzenia.
+ 2
0
Nana Komatsu: Teraz jestem tego pewna. To, co czułam do Nany, było swego rodzaju miłością. Mimo że jestem dziecinna, a to nie mogło zaistnieć w realnym świecie, Nana podarowała mi jeden z najsłodszych snów podobny do pierwszego zauroczenia.

Znalezionych cytatów: 68