Become
my son!
Cytaty z tagiem tłum. Waneko (najlepsze)
Filtry
Sanzō Genjo: Nic się nie zmieni, jak umrzesz. Ale coś można zmienić, dopóki się żyje.
Lottie: Nie da się żyć, nie sprawiając nikomu cierpienia.
Tasuku Kurosaki: Dlaczego kazałeś mi być tak blisko niej? Na tym świecie.. Na tym świecie to jej boję się najbardziej. I to jej właśnie na tym świecie najbardziej pożądam.
Tasuku Kurosaki: Głupia stara krowa... „Jak nie będzie ciasta, to kup mi Bexxxcomi”. Bla... Bla... Bla... Bexxxcomi to pismo dla smarkul! Serduszka, całuski, cukiereczki, ciasteczka... Jak facet ma o to poprosić w sklepie?! Większy wstyd niż kupno magazynu dla gejów!
Sam do siebie o Riko.
Riko: Oddychaj spokojnie. Jak masz na imię? Ile masz lat?
Kurosaki: Hę? Tasuku... Kurosaki... Lat dwadzieścia cztery...
Riko: Którego dzisiaj mamy?
Kurosaki: Któryś tam października... Chyba... rozjaśnia mi się pod sufitem...
Riko: Jak ma na imię nieskazitelna piękność, która właśnie z tobą rozmawia?
Kurosaki: Riko stare pudło.
Riko: A jakiś ona wiek osiągnęła?
Kurosaki: Trzydzie... (tu Riko grozi mu kijem, bawiąc się nim) Wiesz. Tu mam akurat lukę w pamięci. Amnezja czy inne draństwo.
Riko: Jak na mój gust, jesteś zdrów jak ryba.
Kurosaki: Hę? Tasuku... Kurosaki... Lat dwadzieścia cztery...
Riko: Którego dzisiaj mamy?
Kurosaki: Któryś tam października... Chyba... rozjaśnia mi się pod sufitem...
Riko: Jak ma na imię nieskazitelna piękność, która właśnie z tobą rozmawia?
Kurosaki: Riko stare pudło.
Riko: A jakiś ona wiek osiągnęła?
Kurosaki: Trzydzie... (tu Riko grozi mu kijem, bawiąc się nim) Wiesz. Tu mam akurat lukę w pamięci. Amnezja czy inne draństwo.
Riko: Jak na mój gust, jesteś zdrów jak ryba.
W szpitalu Riko wypytuje Kurosakiego, by sprawdzić jego pamięć.
Cho Hakkai: Jeśli ktoś ci ufa, to równocześnie ty sam bardziej o siebie dbasz. Nie chcesz zawieść jego nadziei... tym bardziej, że sam mu ufasz.
Teru Kurebayashi: Łysu... Łysu... I wyłysu... Wyłysiej, hej! Łysu... Łysu... I wyłysu... Włosów jak najmniej!
Sanzō Kōmyō: Kto powiedział, że ptaki są wolne? Nawet jeśli można swobodnie latać w powietrzu… ale lot ten nie ma celu, a ptak gałęzi, na której można odpocząć, to przeklina się sam fakt, że się ma skrzydła. Kto wie, może prawdziwa wolność to mieć miejsce, do którego można wrócić.
Phantomhive Ciel: Pierścień zupełnie mnie nie obchodzi. To tylko bezwartościowy przedmiot. I bez niego głową rodziny Phantomhive jestem ja, Ciel Phantomhive.
Denji: Może i zostałem łowcą demonów z błahego powodu, ale oddałbym wszystko za taką codzienność. Dobra, życia bym nie oddał, w końcu nie jest tylko moje.
Do Akiego.
Kasandra Al Hassan: Na moją ocenę zawsze mają wpływ emocje. One są stałym elementem programu „człowiek”.
Locke: Bo nawet jeśli ktoś żyje tysiąc lat, nie stanie się nikim więcej. Zawsze będzie tylko człowiekiem.
Grace Machiko: Jeśli naszym dziełem są potwory, to znaczy, że prawdziwymi potworami jesteśmy my...
Himeno: Tak szczerze, to wszyscy nieco świrują...
[...]
Power: Myślałam o Nagrodzie Nobla. Jeśli ją dostanę, to ludzie padną mi do stóp! A wtedy wykorzystam to, by zostać premierem! Zrobię to, by widzieć cierpienie ludzi! Na początek podniosę podatek konsumpcyjny do 100%!
Denji: Ona tak zawsze.
Himeno: Aha... Spoko.
[...]
Power: Myślałam o Nagrodzie Nobla. Jeśli ją dostanę, to ludzie padną mi do stóp! A wtedy wykorzystam to, by zostać premierem! Zrobię to, by widzieć cierpienie ludzi! Na początek podniosę podatek konsumpcyjny do 100%!
Denji: Ona tak zawsze.
Himeno: Aha... Spoko.
Denji: Po co mam się martwić poważnymi sprawami? Myślenie o nieprzyjemnych rzeczach jest nieprzyjemne i nic poza tym!
Sebastian Michaelis: Jestem kamerdynerem rodziny Phantomhive. Byłoby hańbą nie znać czegoś tak elementarnego.
Locke: Pamiętaj: twoja nadzieja może umrzeć tylko razem z tobą!
Ernest Able: Armia być może i nie ma woli, ale z pewnością jest obdarzona instynktem. I ten instynkt mówi jej, że zawsze i bez względu na wszystko ona musi przetrwać!
Kasandra Al Hassan: Przypomnij mi, proszę, bo nie pamiętam. Czy świat kochał nas kiedyś i akceptował? No, powiedz mi, Stanislavie Barkov?! A przecież dawaliśmy mu to, co w nas najlepsze. Nasz zapał, nasz talent, wszystko dla świata. A co dla nas? Więc teraz zagramy wbrew regułom. Zmusimy świat, żeby nas pokochał.
Sha Gojō: My? Że niby walczymy po stronie ludzi? Przez całe życie walczymy tylko po swojej stronie!
Sanzō Genjo: Nie zamierzam zginąć dla nikogo, ponieważ znam ból tego, który musi żyć dalej... Będę żyć dla siebie i dla siebie zginę. Tak chcę.
Święty Mikołaj: Teraz, gdy ciemność dała mi wiedzę, mam trudności z przejrzeniem głupca.
Denji: Nie jestem głupi! Codziennie oglądam teleszkołę!
Denji: Nie jestem głupi! Codziennie oglądam teleszkołę!
Makima: Śmierć, wojna czy głód. Jeżeli te rzeczy znikną, na świecie przybędzie szczęśliwych istot.
Rin Kurino: Muszę wyruszyć na misję, by z*** wszystkie lolicony, które opanowują świat.
Quanxi: Aby wieść szczęśliwe życie, trzeba pozostać głupcem i nie łaknąć wiedzy.
Makima: Lubię ludzi. Tak samo jak ludzie lubią psy. Są wierni i łatwo nimi manipulować. Inteligentni i jednocześnie głupi, przez co samo obserwowanie ich bawi.
Denji: Wszystkie znane mi kobiety przynajmniej raz próbowały mnie zabić! Każda z nich chce tylko serca piły mechanicznej! A co z sercem Denjiego?! Niepotrzebne?!
Do Reze.
Flora Rain: Jest pan ESP-erem, jak mój brat... i nawet pachnie pan tak samo. Nic nie mogę zobaczyć, ale czuję – tak pachnie samotność.
Do Locke’a.
Xerxes Break: Nieważne, jak daleko w przeszłość będziesz wyciągał dłoń, nie odnajdziesz w niej swojej przyszłości!
Pułkownik Victor Stroheim: Jak uczy historia, nie należy lekceważyć ludzi kierujących się niezachwianą wiarą w słuszność swojej sprawy.
Elliot Nightray: Człowiek, który nie obawia się poniesienia ran, wcale nie jest silny! Tego typu brednie to ulubiona gadka ludzi niepotrafiących niczego wziąć na swoje barki!
Locke: Można siedzieć z założonymi rękami, ale można też walczyć, starać się coś osiągnąć. To jednak wielka różnica, bez względu na efekty naszych starań.
Zero Kiriyu: Picie krwi na terenie szkoły jest surowo wzbronione!
Denji: Moje motto brzmi: „Jeśli zginąć, to z ręki ślicznotki”.
Do Reze.
Power: Cóż to za kwiaty?! Pasują do mnie? Wręcz mi je? (Denji zjada kwiaty) Ej, nie zjadaj ich?! One są moje, złodzieju!
Kenzou: Mamy poważny problem. Nie zostało nic do jedzenia!
Power: Tak, to na pewno sprawka demona. Niewybaczalne!
Denji: Hm? Ej, Power. Masz na ubraniu okruszki chleba.
Power: Wcale nie.
Denji: Aha, czyli to ty zeżarłaś całą pozostałą szamę?
Power: Nie gadaj bzdur. Odkąd żyję, nie miałam w ustach chleba.
Power: Tak, to na pewno sprawka demona. Niewybaczalne!
Denji: Hm? Ej, Power. Masz na ubraniu okruszki chleba.
Power: Wcale nie.
Denji: Aha, czyli to ty zeżarłaś całą pozostałą szamę?
Power: Nie gadaj bzdur. Odkąd żyję, nie miałam w ustach chleba.
Cosmo: Ci, którzy wszystko rozumieją, do końca życia będą w stanie myśleć tylko o Halloween.
Buromir: Musisz przyzwyczaić się do golizny, jaka idzie wraz ze strojem każdej czarodziejki! Dlatego dzisiaj wyruszamy na miasto, by przeprowadzić specjalny trening, który przyzwyczai cię do ekshibicjonizmu!
Znalezionych cytatów: 155