Cytaty z „Ginga Eiyū Densetsu” (OVA, 1988)
Filtry
Ginga Eiyū Densetsu (OVA, 1988)
odcinek 1
Reinhard von Lohengramm: Gwiazdy są dobre. Migoczą zawsze niewzruszenie, przyglądając się naszym poczynaniom. To jedyne, co pozostaje dla nas niezmienne.
odcinek 3
Yang Wen-li: To normalne, że dzieci dorastają, wykorzystując dorosłych.
Jessica Edwards: Ministrze obrony! Gdzie pan wtedy był?! Pan, który gloryfikuje zmarłych na wojnie, gdzie wtedy pan przebywał? Gdzie jest pańska rodzina? Ja musiałam poświęcić mojego ukochanego. Skoro prawi pan kazania o konieczności poświęcenia obywateli, gdzie jest zatem pańska rodzina? Czy praktykuje pan to, co głosi?!
Yang Wen-li: Mają wolne prawo, aby się w to nie angażować. To prawdopodobnie najbardziej cenione prawo w tym kraju.
odcinek 4
Reinhard von Lohengramm: Potrzebuję władzy. Aby odzyskać siostrę, muszę zdobyć włądzę pozwalającą kierować tymi idiotami. Jeśli moim przeciwnikiem jest szlachta, potrzebuję władzy większej od nich. Jeśli to cesarz jest moim wrogiem, muszę przewyższyć nawet jego.
odcinek 6
Yang Wen-li: W historii ludzkości nigdy nie było długotrwałego pokoju. Było jednak wiele okresów, kiedy panował względny spokój. Krótko mówiąc, liczę na osiągnięcie pokoju, który przetrwa parę dekad.
Walter von Schönkopf: Admirale, co jeśli te plotki mówią prawdę i okażę się być kolejnym zdrajcą? Co pan wtedy zrobi?
Walter von Schönkopf: Czy to Imperium, czy Sojusz, brudy w wojsku wszędzie są takie same.
odcinek 8
Friedrich IV: Od początku ludzkości nie było powodu, dla którego powinna istnieć dynastia Goldenbaumów. Tak samo jak nie istnieje nieśmiertelny człowiek, obawiam się, że nie ma też wiecznego państwa. Prawda jest taka, że Imperium Galaktyczne może upaść jeszcze za moich czasów. Jeśli ma przepaść, powinno zwiędnąć tak dostojnie, jak to tylko możliwe.
Reinhard von Lohengramm: Kircheisie, czy myślisz, że to, co było możliwe dla Rudolfa, jest wykonalne również i dla mnie?
Reinhard von Lohengramm: Nie sądzę, abym mógł wybaczyć Rudolfowi. Co on zrobił, zostając cesarzem? Z tych, którzy mu schlebiali, uczynił szlachtę, ona zaś jest wynikiem obecnej hańby. Nie miałeś wcześniej takich myśli, Kircheisie? Dynastia Goldenbaumów nie musiała wcale powstać. Minęło jedynie pięćset lat od chwili, w której utworzył ją Rudolf. Przedtem nie istniało Imperium ani ród Goldenbaum, zaś on był zwykłym obywatelem. Początkowo Rudolf był jedynie ambitnym nowobogackim. Płynąc z prądem tamtych czasów, został jednak uczyniony nietykalnym świętym cesarzem.
Reinhard von Lohengramm: Od tej pory moja bitwa to już nie tylko kwestia pola walki. Rozgrywki polityczne, pałacowe intrygi. By uniknąć komplikacji, potrzebne mogą być nawet oszustwa i rozlew krwi.
Paul von Oberstein: Dynastia Goldenbaumów musi wreszcie upaść. Kiedy to nastąpi, nie będzie nikogo prócz waszej ekscelencji, kto zbuduje nowe Imperium.
Paul von Oberstein: Imperium Galaktyczne... nie, dynastia Goldenbaum musi zostać pogrążona. Gdyby to było możliwe, chciałbym ją zniszczyć własnymi rękoma.
Paul von Oberstein: Jak pan widzi, moje oczy są sztuczne. Z taką wadą nie miałbym prawa bytu, żyjąc za czasów panowania cesarza Rudolfa. Od razu by się mnie pozbyto. Rozumie pan? Nienawidzę ich. Rudolfa Wielkiego, jego potomków i wszystkich tych, których wyprodukował ten system.
Paul von Oberstein: Jestem jedynym ocalałym ze sztabu floty stacjonującej na Iserlohnie. Czy mam ponieść karę tylko dlatego, że przeżyłem?
Reinhard von Lohengramm: Za kogo oni mają innych ludzi? Zakładają, że rządzenie nimi jest oczywistą rzeczą. Ograbiają ludzi, obrażają ich, myśląc, że wszystko ujdzie im płazem, bo taki ich przywilej? Ci ludzie są zepsuci! Całe to imperium jest zepsute!
odcinek 12
Yang Wen-li: W Imperium grupka arystokratów rządzi masami i są to podobno złe rządy. Sojusz, z ludźmi wybieranymi przez swych obywateli, też jest źle zarządzany. W takim razie który z nich jest tak naprawdę niewłaściwy?
Alexander Bucock: Komodorze Fork! Zaczyna być pan ordynarny. Oskarżać o kolaborację z wrogiem każdego, kto kwestionuje pańskie pomysły. Na coś takiego nie ma tu miejsca!
odcinek 13
Reinhard von Lohengramm: Czyż deszcz nie jest dziwny? Gdy pada, serce staje się jakby cięższe. Jednak kiedy ustaje, wszystko wydaje się piękniejsze.
odcinek 15
Reinhard von Lohengramm: Chce wsparcia? Czy on myśli, że mam magiczną lampę, z której wyczaruję mu flotę?!
Fritz Joseph Bittenfeld: Bogini zwycięstwa macha swoją bielizną w wasze twarze!
odcinek 16
Yang Wen-li: Studiowałem trochę historii i nauczyłem się, że są dwa trendy myślowe w ludzkiej społeczności. Według jednego z nich są rzeczy cenniejsze od ludzkiego życia, kiedy drugi mówi, że nie ma nic bardziej pożądanego od niego. Gdy ludzie zaczynają walkę, odbywa się ona pod pretekstem poprzedników. Po jej zakończeniu wszystko usprawiedliwiają.
odcinek 17
Yang Wen-li: Czyż to nie dziwne? Polubić dowódcę wroga bardziej niż własnych polityków.
odcinek 22
Bernhard von Schneider: Książę Braunschweig może i jest pechowcem, jednak skoro nasza przyszłość spoczywa w jego rękach, czy nie mamy większego pecha?
odcinek 26
Yang Wen-li: Wywołując wielki sztorm, podczas którego się ukrywał, nigdy nie odniósł ran. Zanim się obejrzysz, on zdobywa jeszcze więcej władzy. Na myśl o tym jestem przerażony. Wtedy pomyślałem sobie, co dobrego jest w demokracji, jeśli daje władzę takiemu człowiekowi?
Reinhard von Lohengramm: Nie mam już nic do stracenia. Mimo tego będę walczył dalej, by dotrzymać złożonej ci obietnicy oraz by zdobyć coś, co ugasi pragnienie w mym sercu.
Reinhard von Lohengramm: Nie odbiorę im życia. Jeśli dorosną i postanowią się zemścić, niech tak będzie. Naturalnym jest oczekiwać, że niekompetentni władcy będą obalani. To samy tyczy się was wszystkich. Jeśli macie przekonanie, że zdołacie mnie pokonać, możecie rzucić mi wyzwanie w każdej chwili.
odcinek 27
Julian Mintz: Nie chciałbym umrzeć na tyle młodo, by do końca nazywano mnie małym.
odcinek 28
Reinhard von Lohengramm: Obawiam się, że setka stoczonych batalii nie może zakończyć się setką zwycięstw.
odcinek 29
Alex Cazerne: Bycie kawalerem w wieku trzydziestu jeden lat to absurdalny luksus. Nie uważasz, że to niewybaczalnie antyspołeczne zachowanie?
Do Yanga.
Yang Wen-li: Wojsko nie jest niczym więcej jak narzędziem. Złym narzędziem. Zapamiętaj to i postaraj się, aby już użyte było jak najmniej szkodliwe.
Do Juliana.
odcinek 31
Yang Wen-li: Kraj niezwracający uwagi na społeczne nierówności, jednocześnie zwiększający budżet wojskowy i używający siły do tłumienia swych obywateli pod pretekstem najazdu wroga, jest na drodze do samozagłady.
Yang Wen-li: Ludzie może i potrzebują żyć w społecznościach, ale niekoniecznie muszą to być narody.
Negroponte: Okazuje się pan być radykalnym anarchistą.
Yang Wen-li: Nie do końca. Jestem wegetarianinem. Chociaż gdy tylko ujrzę przepyszne mięsne danie, od razu łamię swoje postanowienia.
Yang Wen-li: Nie do końca. Jestem wegetarianinem. Chociaż gdy tylko ujrzę przepyszne mięsne danie, od razu łamię swoje postanowienia.
odcinek 32
Enrique Oliveira: Pokój, wolność i brak poczucia napięcia szybko degeneruje ludzi. To właśnie wojna daje im witalności. Sprawia, że cywilizacje zmierzają ku postępowi, a ludzie stają się silniejsi. Przedłużające się okresy pokoju zmniejszą jedynie chęci i wolę do bycia lepszym. Czy pana ukochana historia już tego nie udowodniła?
Yang Wen-li: Cóż za wspaniałe spostrzeżenie. Gdyby tylko podczas wojny nikt nie musiał tracić życia lub bliskich, może nawet bym w to uwierzył. Dla ludzi, którzy czerpią korzyści z wojny, poświęcając innych, jest to doprawdy doskonała idea. W szczególności dla fałszywych patriotów okłamujących innych.
Yang Wen-li: Cóż za wspaniałe spostrzeżenie. Gdyby tylko podczas wojny nikt nie musiał tracić życia lub bliskich, może nawet bym w to uwierzył. Dla ludzi, którzy czerpią korzyści z wojny, poświęcając innych, jest to doprawdy doskonała idea. W szczególności dla fałszywych patriotów okłamujących innych.
Yang Wen-li: Jeśli obrona naszej ojczyzny i poświęcanie się jest według panów tak bardzo potrzebne, to zamiast mówić innym, żeby zrobili to i tamto, może powinniście wykonać to sami?
Yang Wen-li: Znowu jakieś zmiany w rządzie? Byłbym uradowany, gdyby się okazało, że przewodniczący nie żyje.
odcinek 33
Yang Wen-li: Dyktatura sama w sobie nie jest zła, to jedynie inna forma rządów. Istotą rzeczy jest, jak tym operujesz, by przynosić korzyści społeczeństwu.
Yang Wen-li: W rzeczywistości to rządy dyktatury, nie demokracji, drastycznie przyspieszają reformy. Jednak myślę, że ludzkość za wszelką cenę stara się uniknąć takiego zjednoczenia. O ile prawdą jest, że książę Lohengramm ma potrzebne ku temu predyspozycje, co z jego potomkami i następcami? Mądrość przywódców niekoniecznie przechodzi na następne pokolenia. Jest jak cud, który zdarza się raz na kilka stuleci. Ludzkość nie powinna być rządzona przez system, gdzie wszystko zależy od jednej osoby.
Znalezionych cytatów: 81