Cytaty z tagiem „nawiązania do (pop)kultury” (najlepsze)

Filtry
Mashiro: Mój notes? Wie, że zabujałem się w Azuki?
Takagi: Coś taki poważny? To chyba nie jest Death Note, co?
Senjōgahara: To jak, Araragi, może jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić? Ten jeden raz zrobię wszystko, co zechcesz.
Araragi: Wszystko?
Senjōgahara: Wszyściusieńko. Ten jeden raz spełnię każde twoje życzenie. Czy będzie to zawładnięcie światem, wieczne życie, czy pokonanie Saiyan przybyłych na Ziemię.
Araragi: Chcesz powiedzieć, że jesteś silniejsza od Shen Longa?!
Senjōgahara: Oczywiście.
Książę Hata: Chwilę pobyliśmy na ekranie, a oni nas tak traktują? Przenoszę się do „D.Gray-mana”.
Tae Shimura: Łowca jest najbardziej skupiony, kiedy prawie upoluje zdobycz. Im większa zdobycz, tym bardziej wyostrzają się zmysły. Idź przeczytać trzeci tom „Hunter x Hunter”, zanim spróbujesz nas załatwić!
Ioryogi: Na asfalcie chciałaś pisać, ofiaro jedna!? W dodatku pomyliłaś kolejność kresek w znakach!
Kobato: Ale... ale przecież... w mandze, którą wczoraj znalazłam, pan robił dziury w jezdni samym dotykiem!
Ioryogi: Bo był mistrzem Pięści Północnej Gwiazdy, do cholery!
Nawiązanie do serii „Hokuto no Ken”.
Kagura: Brzmi jak „Rocky”, nie?
Gintoki: Puszcza podobny motyw do tego z „Rocky’ego”.
Kagura: Brzmi podobnie, ale to nie ten sam.
Gintoki: To pewnie sprawa tonacji. Wiesz, gdyby użyła oryginału, wyskoczyliby z prawami autorskimi. Ale czemu „Rocky”?!
Gengai: Nie motywuje cię ten dźwięk?
Mahiro Fuwa: Dla ciebie życie było czymś, co należało odegrać według czyjegoś scenariusza. Dlatego zawsze cytowałaś Szekspira... Aika, byłaś w błędzie! Zrobiłaś to, czego nie powinnaś, w nieodpowiedni sposób. Byłaś w błędzie, ponieważ polegałaś na cudzym scenariuszu. [...] Nie będę żył według żadnego scenariusza. Tego z „Hamleta” czy też z „Burzy”. Nie wiem, ile będę żył, ale stworzę własne zakończenie.
Maruo Kaidō: Już wiesz, że chcę być protagonistą mangi. Goku, Kinnikuman, Jotaro. Chcę być jak oni. Więc gdy byłem mały, zacząłem treningi znane mi z mang. W kółko i w kółko, i w kółko. W wieku siedmiu lat mogłem już przedzielić na pół głaz. Jednak dostałem pewną lekcję. Dla normalnej osoby prowadzącej normalne życie siła nie jest potrzebna. Manga to nadal tylko manga.
Surya: Zapytałaś, czemu żyję na tym świecie. Dlatego... że coś mnie pcha do działania. Dzięki temu mam siłę, aby istnieć całą wieczność, jeśli to konieczne. Ostatnie „Gwiezdne wojny” beznadziejnie się skończyły. W poprzedniej epoce zakazano tworzenia nowych filmów i książek. Dlatego... choćby miało mi to zająć milion lat, stworzę cywilizację opartą na tych samych wartościach co w czasach wydania „Gwiezdnych wojen”, a wtedy obejrzę kolejny film z tego uniwersum! Właśnie w tym celu zamierzam zniszczyć świat!
Do Yudy.
Elizabeth: Kurczę, spójrzcie tylko na siebie. To dlatego macie oglądalność na poziomie 1/4 „One Piece”. W dodatku osiągnięcie tego zajęło wam 4 lata. Jeśli chcecie być najlepsi, potrzebujecie co najmniej 16 kolejnych lat.
Kōji Yoshida: W porządku, podejmę wyzwanie zrobienia z ciebie supermangaki! [...] Będziesz jak Super Saiyanin wśród mangaków.
Do Nakaia.
Gintoki: Nie chcę żadnego treningu. Ale to uciążliwe.
Shinpachi: Powiedział właśnie coś, czego nie powiedziałaby żadna główna postać z „Jumpa”. On nie ma za grosz ambicji!
Asagi: W ostatnich latach coraz mniej ludzi stara się o licencję ninja. Żeby była jasność: po zostaniu ninją nie będziesz mógł używać Rasengana, czakry i innych tego typu rzeczy, jasne?
Shinigami: Nie wiesz nic o moim cierpieniu!
Gintoki: Łatwo zgadnąć. Pewnie nie mogłaś opanować Bankaia lub coś w tym stylu.
Tomoko Kuroki: Co to ma być? „Kuroki no Basket”?
Podczas zajęć z koszykówki.
Kotaro Katsura: Nie Zura, tylko kapitan Katsura, dattebayo!
Hajime Obi: Nazywam się Obi Hajime! Ciężko to wymówić, więc możesz się do mnie zwracać Obi-One!
Gintoki: To straszne! Przerażające!
Hasegawa: Niby co w tej historii tak cię przeraziło?!
Gintoki: Toei Animation nas za to zabije!
Po wielokrotnych nawiązaniach do anime „Saint Seiya” podczas opowiadania strasznych historii.
Pilaf: Po ziemi stąpa potwór, o którym nie mamy pojęcia...
Mai: Może to Godzilla?
O zabójcy Tamburyna.
Tadakuni: To majtki mojej siostry!
Yoshitake: Spokojna głowa. Równowarta wymiana. Zamieniłem moje gacie z jednymi twojej siostry.
Nagi: Ale macie dużo zabawek! Co to za piłka?
Chłopiec: Piłka kauczukowa. Nie wiedziałaś?
Nagi: Nie mów, że jak zbierzesz ich siedem, to...
Tomoko Kuroki: Dlaczego musi być we wszystkim lepszy ode mnie? Co on, Kenshi***?
O bracie.
Tomoko Kuroki: Chodź do mnie, cholerny Terra Fo*****!
Do karalucha.
Tomoko Kuroki: Gdyby tylko nasza klasa została wybrana do B***** Royale, przeżyłabym za wszelką cenę.
Takeshi Inuyashiki: Sam rozwalił tylu policjantów. To jakiś Rambo?
O Shishigamim.
Shinichi Kudo: Nie chcę pisać o detektywach... Chcę być jednym z nich! Młodym Sherlockiem Holmesem!
Ito: A to co?
Mikatan: Jeszcze pytasz? To Yakushimaru Ritsuko. Wróć, pomyłka. Choinka bożonarodzeniowa.
Yuta: Jak mogłaś zrobić taki błąd?
Surface: Słyszeliście o „Permanie”? Znacie kopiującego robota z „Permana”? Czyż to nie przydatna rzecz? Nie sądzicie, że posiadanie czegoś takiego jest bardzo użyteczne?
Josuke: Ej, Koichi, co on wygaduje? Co to jest ten „Perman”?
Surface: Nie słyszałeś o „Permanie”?! No nie wierzę. I ty się uważasz za Japończyka?
Kotegawa Yui: Macie całkowity zakaz robienia czegokolwiek nieprzyzwoitego, co zaburzyłoby czystość „Shonen Jumpa”!
Yotasuke Takahashi: Ja po dzisiejszej sesji wracam do domu i gram w łóżku w Pokémony.
Sato: Bez względu na wszystko, plan jest najważniejszy. Jak mawiał pewien dowódca...
Tanaka: „Uwielbiam, jak plan się udaje".
Conan: A czemu ta restauracja nazywa się „Poirot”?
Azusa: Nasz szef jest wielkim miłośnikiem detektywów. Nazwa pochodzi od Herculesa Poirot! Znasz go, no nie? Wiesz, taki trochę grubawy pan.
Conan: Tak, widziałem go w TV! Ten policjant, co często mówi „Wie pan, moja żona...” i nosi znoszony prochowiec!
Azusa: Wcale nie. Tamten nie nazywa się Poirot, tylko Colombo.
Fumio Akatsuka: Jako dziecko byłem drobny i słaby... Ale „Jump” nauczył mnie, że dzięki treningowi mogę stać się silny. Żeby stać się takim jak postacie, które kochałem, nosiłem na plecach skorupę żółwia. Jedną ręką wspinałem się po klifach... Zatrzymywałem piłkę tenisową brzuchem... Ostateczna zmiana nastąpiła, gdy pofarbowałem się na blond i stałem się Super-Saiyaninem.
Conan Edogawa: O rety! Game-Man! I „Wielka Przygoda Yaiby”! Dalej, Yaiba! Dorwij Onimaru!
Yatora Yaguchi: Co to za egzamin?! Czuję się jak w Hunter x Hunter!
Polityk A: A może wezwiemy dwóch takich, co ukradli księżyc?
Polityk B: Niewykonalne. Ta drużyna już nie istnieje.
(Conan zakłada Haibarze swoje okulary)
Conan: Wiesz, że jak to założysz, nikt nie dowie się, kim jesteś? Clark Kent był całkiem sprytny, co nie?
Haibara: Ach tak... Sugerujesz, że bez okularów jesteś Supermanem?
Rock: To Terminator, który przybył z przyszłości. Różni się tylko tym, że to nie Arnold, tylko kobitka.
Dutch: Jeśli to był żart, to wcale nie śmieszny.
O Robercie.
Gara: Razem jesteśmy silniejsi niż Gundam.
Arshes: O czym ty mówisz, Gara?
Fujio: Jako że sam jeszcze za dobrze nie rysuję, to wykupiłbym wszystkie arty z Lum i wystawił je w Luwrze.
Kanna: Szkoda, że nie wyglądasz na tak głupiego, jaki jesteś.

Znalezionych cytatów: 54