Become
my son!
Cytaty (najnowsze), strona 5
Filtry
Gen Nakaoka: Musimy przeżyć, żeby z nienawiścią spojrzeć w oczy tym, przez których cierpieliśmy z powodu wojny i bomby! Nie wolno nam się poddawać!
Ryuta Kondo: Po co Amerykanie stacjonują w Hiroszimie? Czyżby chcieli się napawać widokiem spalonych gruzowisk miasta, na które zrzucili bombę atomową?!
Oba: Nadeszły takie czasy, że jeśli nie będziecie źli, to nie przeżyjecie! Teraz trzeba być złym do szpiku kości!
Kimie Nakaoka: Chętnie bym ich rozszarpała za cały ten ból, którego nam przysporzyli... Ale przecież nic nie możemy zrobić! Przecież przegraliśmy tę wojnę... Mamy tylko jedno wyjście: przeżyć i zapomnieć o wszystkim.
Kimie Nakaoka: Całkowicie nas oszukano. Nie zapytano nas, narodu, o zgodę. Generałowie zaczęli wojnę w imię Japonii, w imię Cesarza, ale tak naprawdę dla własnego widzimisię! A teraz, kiedy przegraliśmy, każą nam wytrzymywać rzeczy nie do wytrzymania, znosić to, czego nie da się znieść!
Seiji Yoshida: Mnie też czeka podobny los. I ja niedługo umrę. I wyrzucą mnie jak łachman. Nie pozwolę, żeby was wyrzucono jak łachmany. Całe wasze cierpienie, cały wasz żal – wszystko to uwiecznię.
Seiji Yoshida: Ja już długo nie pożyję. Wkrótce umrę. Ale przed śmiercią chciałbym namalować jeszcze choć jeden obraz... Zanim umrę, chciałbym jeszcze raz rzucić się w wir pracy.
Kimie Nakaoka: Gdziekolwiek spojrzeć, stosy martwych ciał wznoszą się jak góry... Iluż to ludzi musiało zginąć... Hiroszima to prawdziwe piekło.
Ursula: Serio wziąłeś mnie za faceta?
Starszy pan: To z powodu twojego ubrania.
Ursula: Ale chłopaki nie mają takich pięknych nóg.
Starszy pan: To z powodu twojego ubrania.
Ursula: Ale chłopaki nie mają takich pięknych nóg.
Kiki: To bardzo niegrzeczne rozmawiać z dziewczyną, kiedy jej się nawet nie przedstawiłeś.
Koji Nakaoka: Dlaczego oni wszyscy nie potrafią myśleć...? Jak długo jeszcze możemy wierzyć w te wszystkie kłamstwa na temat wojny?
Daikichi Nakaoka: Nie obchodzi mnie żaden Cesarz! Jutro umrzemy z głodu, bo nie będziemy mieli co do garnka włożyć! A założę się, że Cesarz nie opuścił ani jednego posiłku przez całe swoje zafajdane życie!
Fakir: Prawdziwa ty to kaczka. Prawdziwy ja... To ktoś, kto nie zrobił nic, a jedynie był chroniony przez innych. Nikogo nie mogę ocalić.
Daijiro Kumai: Żyj wolnością, jakiej nam nigdy nie było dane zaznać. Pomóż zbudować świat, w którym można poślubić ukochaną kobietę i żyć szczęśliwie z rodziną... To najlepsze, co człowiek może w życiu zrobić.
Daijiro Kumai: Ludzie powinni umierać na starość, kiedy przyjdzie ich czas! A tu my, młodzi, chociaż dopiero zaczynamy życie, musimy odejść przed nimi. Ciekawe, że te staruchy, które wszczęły wojnę, jakoś nie śpieszą się do piachu!
Daikichi Nakaoka: Ten głupiec myśli, że jeśli wstąpi do wojska, automatycznie uznają go za bohatera... Nie obchodzi mnie to, że ludzie uważają mnie za zdrajcę i tchórza! Najważniejsze, by chronić życie swoje i innych. To wymaga większej odwagi!
Daikichi Nakaoka: Cóż by pozostało biednym ludziom, gdyby odebrano im dumę...? Może jestem dla was zbyt upartym i głupim ojcem... ale jestem dumny z tego, jak żyję.
Daikichi Nakaoka: Czy ty naprawdę myślisz, że oni prowadzą tę wojnę w obronie całego narodu?! Wojnę wywołała garstka facetów, którzy mają w tym swój cel! Narodu nikt o zdanie nie pytał!
Daikichi Nakaoka: Kiedy w polityce do głosu dochodzą wojskowi, świat pogrąża się w ciemności.
Kojiro Suzuki: Chociaż minęły już dwa miesiące, nadal nie potrafię pojąć, dlaczego tak bardzo mnie lubisz. Asagiri, ja nawet nie wiem, jak masz na imię.
Doktor Mu: Żyj! Baby, przeżyj! Pamiętaj o naszych ambicjach! Gdy osiągniesz formę doskonałą, będziesz wspaniały. Moc, którą zbieraliśmy z całej galaktyki, wciąż jest w twoim ciele. Przesłałem ci wszystko, co zebrał Ludd. Tylko sobie wyobraź, ile energii masz teraz w sobie. Możesz to zrobić! Użyj swojej mocy, rozpal ją! Żyj, Baby! Tylko ty jeden mi zostałeś. Przeżyj, proszę, przeżyj...
Sumire Sangatsu: Właśnie teraz mam szansę, żeby udowodnić moją miłość! Mój ukochany zrobił tę zupę. Musi być pyszna, nie ma innej opcji! Spójrzcie, jak spokojnie kołysze się na łyżce, przywodząc na myśl gęsty syrop klonowy. Ten osobliwy, ostry zapach, który porusza węch i przebija się wprost do mózgu. I to tańczące na języku... obrzydlistwo!
Kaczka: Myślałam, że daję z siebie wszystko dla dobra Mytho, ale... Robiłam to dla siebie?
Yashima Katsuji: Odwracacie się plecami do wszystkiego, co nienawidzicie. Myślicie tylko o własnych tyłkach. Możecie pomarzyć, że ktoś wam pomoże w takich chwilach! To przez takich dupków jak wy ten świat tak wygląda! Banda pierdoł!
Kubiłaj: Nie jesteśmy barbarzyńcami! Jesteśmy honorowym tysiącem żołnierzy Imperium Mongolskiego! Zetnę każdego, kto nie będzie przestrzegał prawa! A prawem wśród tego tysiąca jestem ja, Kubiłaj!
Aikawa: Masz tendencję do nieprzestrzegania kodeksu honorowego, co przejawia się wtykaniem nosa w cudze walki.
Shunsui: Że też zaprzątacie sobie głowy takimi drobnostkami. My, kapitanowie, nie jesteśmy tacy. Porzućcie wszelkie zasady. Nieważne, kto zada ostateczny cios. Gdy walka rozpoczyna się na dobre, liczy się tylko zwycięstwo.
Shunsui: Że też zaprzątacie sobie głowy takimi drobnostkami. My, kapitanowie, nie jesteśmy tacy. Porzućcie wszelkie zasady. Nieważne, kto zada ostateczny cios. Gdy walka rozpoczyna się na dobre, liczy się tylko zwycięstwo.
Ryohei Miwa: Moment, w którym miłość się spełnia, jest jednocześnie początkiem jej końca.
Cloude: Są rzeczy, które ludzie robią, nawet jeśli wiedzą, że to bezcelowe. Nieważne, jak głupie to jest, muszą to zrobić, by się opanować. Nawet jeśli jest to bezużyteczna strata energii, będą powtarzać tę czynność. Teraz naciśnij to, by zadowolić swoje serce!
Kon: Czy wymyśliłeś to, by osłabić mój entuzjazm?
Cloude: Głównie tak!
Kon: Czy wymyśliłeś to, by osłabić mój entuzjazm?
Cloude: Głównie tak!
Ryohei Miwa: Skoro tak łatwo można komuś powiedzieć „kocham cię”, to czemu tego nie zrobić? Potem może być już za późno.
Ren Matsuoka: Co takiego chciałbym jej powiedzieć? Nie mam pojęcia, o czym mógłbym gadać. Jednak jedno wiem na pewno: pierwszy raz pomyślałem, że chcę powiedzieć coś o sobie dziewczynie tak podobnej i tak ode mnie różnej, Tsukasie Ayase.
Tsukasa Ayase: Słowa, które słyszymy. Słowa, które mówimy. Słowa, które chcemy przekazać. Szukajmy ich wśród naszych poplątanych uczuć.
Tsukasa Ayase: Dlaczego wciąż dreptam w miejscu? Chciałam być jak moja mama. Chciałam stać się osobą, która sprawia, że uśmiech wita na twarzach wszystkich wokół mnie. Która zawsze traktuje wszystkich tak samo, nikogo nie dyskryminując ani nie faworyzując. Nie udało mi się.
Tsukasa Ayase: Nim się obejrzałam, przestałam rozmawiać z chłopcami. Słowa rzucane w moją stronę tworzyły kolejne warstwy, stopniowo formując grubą skorupę.
Hanabusa Aido: Fajnie jest dostać czekoladkę! Chociaż ja tam z deserów wolę krew...
Yuki Kurosu: Jestem strażnikiem, który pilnuje szkoły dniem i nocą! Jak mnie czasem który wampir nadgryzie to żaden dyshonor, no nie?
Aizen Sousuke: Zachwyt to uczucie mocniejsze od zrozumienia.
Drosselmeyer: Chcesz być odpowiedzialny za to, co napiszesz, nieprawdaż? Dlatego nie jesteś w stanie pisać. Opowieści należy pisać z większą swobodą, nieodpowiedzialnie, po prostu podążając za własnymi odczuciami.
Znalezionych cytatów: 4013