Cytaty autora Tite Kubo

Filtry

Bleach (manga, 2001)

+ 3
0
Kenpachi Zaraki: Nie będę brudził sobie rąk krwią słabeuszy.
+ 3
0
Jesteśmy tymi, którzy budzą postrach
Albowiem nie mamy doczesnej postaci
Tom 1.
+ 4
0
Bez miecza w dłoni nie
Mogę cię ochronić
A z mieczem w dłoni nie
Mogę cię objąć
Tom 5.
+ 2
0
Ludzie posiadają nadzieję, gdyż nie mogą na własne oczy ujrzeć śmierci.
Wstęp do tomu 2.
+ 1
0
Cifer Ulquiorra: Nawet jeśli podniesiesz się tysiąc razy, nigdy nie osiągniesz zwycięstwa.
+ 2
0
Sōsuke Aizen: Wszystkie stworzenia chcą wierzyć w coś większego od nich samych. Nie potrafią żyć bez ślepego posłuszeństwa. I by uciec od presji tej ufności, zaczynają szukać kogoś innego, większego od nich samych. I potem znów zaczynają szukać kogoś jeszcze silniejszego. Tak się rodzą wszyscy królowie. Tak rodzą się... bogowie.
+ 2
0
Rukia Kuchiki: Kulą u nogi podczas walki nie są ci, którzy nie mają dość siły, ale ci, którzy nie są gotowi do poświęceń.
+ 2
0
Orihime Inoue: Może niemożliwym jest odczuwanie czegoś dokładnie jak druga osoba, ale możliwym jest przejmowanie się przyjaciółmi i trzymanie ich głęboko w sercu. Myślę, że właśnie to nazywane jest połączeniem serc.
+ 4
1
Rukia Kuchiki: Łzy są porażką ciała pokonanego przez serce.
+ 2
0
Cifer Ulquiorra: Jeśli coś takiego jak szczęście istnieje na tym świecie, powinno być podobne do nieogarniętej nicości. Nicość to nie mieć i nie móc nic stracić. Jeśli to nie jest szczęściem, to co nim jest?
+ 1
0
Iba: Takie prawo natury, że alkohol się kończy.
+ 3
0
Ciekawe, czy gdybym była
Deszczem, potrafiłabym łączyć
Ludzkie serca tak, jak padając na
Ziemię, łączyłabym ją z bytem tak
Odległym jak niebo z jego
Błękitem...?
Tom 3.

rozdział -99

+ 7
0
Sōsuke Aizen: Zdrada, którą widzisz, nie jest przerażająca. Naprawdę przerażająca jest zdrada, której nie widzisz.

rozdział 5

+ 5
0
Ichigo Kurosaki: Wiesz, dlaczego starsi bracia rodzą się jako pierwsi? Po to, żeby chronić tych, którzy urodzą się po nich! I nic, nawet śmierć, nie usprawiedliwi brata, który grozi swojej młodszej siostrze śmiercią!

rozdział 6

+ 3
0
Ichigo Kurosaki: Wiesz, co żywi i martwi mają ze sobą wspólnego? Jedni i drudzy mogą być tak samo samotni.

rozdział 20

+ 2
0
Rukia Kuchiki: Jeśli cię zapytam, to odpowiesz? To jest twój problem. Bardzo głęboki problem. Nie mam prawa wiedzieć. Nie mam metody na infiltrację w głąb twojego serca bez użycia brudnych sztuczek. Więc będę czekać. Kiedy zechcesz porozmawiać, kiedy uznasz, że to jest odpowiedni moment do rozmowy... Mów do mnie. Do tego czasu, będę czekać.
Do Ichigo.

rozdział 57

+ 3
0
Kisuke Urahara: Pragnienia są twardsze od stali.

rozdział 104

+ 5
0
Kenpachi Zaraki: Liczy się dobra zabawa, no nie? Czy ty mnie zabijesz, czy ja ciebie, grunt, że nie będziemy się nudzić!

rozdział 114

+ 3
0
Yachiru Kusajishi: Nie przegrałeś! Ichiguś mówił przecież, że walczy razem ze swoim mieczem, nie słyszałeś!? Było dwóch na jednego! Więc to ty wygrałeś i już!
Do Zarakiego.

rozdział 135

+ 3
0
Jūshirō Ukitake: Są dwa rodzaje walki. A my, jako ci, którzy z walką mają do czynienia na co dzień, winniśmy umieć je odróżniać. W niektórych walkach stawką jest życie, w innych zaś własna duma i honor!
Do Rukii.

rozdział 178

+ 2
0
Kaname Tōsen: Mówiłem ci przecież, Komamura. Moje oczy jak zwykle dostrzegają jedynie tę drogę, która jest jak najdalsza od niepotrzebnego rozlewu krwi. To właśnie tam leży sprawiedliwość. Droga, którą kroczę, sama w sobie jest prawością.
Do Komamury.

rozdział 180

+ 9
0
Matsumoto: Co za kretyn...
Hitsugaya: Kto taki?
Matsumoto: Uch... Ale mnie pan wystraszył! Mało brakowało, a cycki by mi na wierzch wyskoczyły!

rozdział 183

+ 0
0
Keigo Asano: Co to za dziwaczne zgromadzenie!? Chad i Inoue...!? Do tego Ishida!? Chcą wystawić „Piękną, bestię i kujona” czy co!? A może... „The princess, the monster... and the kujon”!?

rozdział 184

+ 4
0
Kon: Jeśli dalej będziesz mnie tu więził, pozwę cię za łamanie praw pluszaków!

rozdział 213

+ 2
0
Kaname Tōsen: Walka pozbawiona choć cienia moralności niczym nie różni się od bezmyślnej rzezi. Jednak rzeź dokonana w imię moralności zwie się sprawiedliwością.
Do Grimmjowa.

rozdział 244

+ 3
0
Aisslinger Wernarr: Pan Aizen nie zna takiego słowa jak „strach”. To właśnie dlatego dla nas, zrodzonych ze strachu, ktoś, kto go nie odczuwa, jest niczym światło księżyca – tak, jak pan Aizen.
+ 3
0
Sōsuke Aizen: Witajcie, Espado. Zostaliśmy zaatakowani przez wroga. W tej sytuacji... co powiecie na herbatę?

rozdział 254

+ 3
0
Ichigo: Te, co jest? Musisz się tak drzeć, Don Panini?
Dordoni: Dordoni! „Don Panini”!? Wypraszam sobie! To brzmi jakoś tak... podejrzanie smakowicie!

rozdział 256

+ 4
0
Dondochakka: A gdzie Pesche? On też zniknął!? Jak, gdzie, kiedy!?
Renji: Znaczy ten taki kościasty? A skąd mam wiedzieć!? Od początku go nie było!
Dondochakka: Ja... Jak to od początku!? Chcesz powiedzieć, że Pesche, którego znam... z którym byłem tak blisko... nigdy nie istniał!?
Renji: Nie od takiego początku, debilu!
+ 3
0
Cirucci Sanderwicci: A co to za dziwak? Wygląda jak przerośnięty termit! Może to jakiś... przerośnięty termit?
Pesche: Co!? Termit!? Wypraszam sobie! To już raczej chrząszcz jelonkowaty!
+ 13
3
Ishida: Ty jesteś... Pesche Guatiche?
Pesche: On... Pamięta moje imię i nazwisko...? Jak to? Przecież przedstawiłem się tylko raz! A może...
Pesche: Słuchaj no... Czy ja ci się aby nie podobam?

rozdział 258

+ 3
0
Ishida: Zakradłem się do ukrytego magazynu i pożyczyłem sobie tę broń. Pomyślałem sobie, że coś takiego może nam się przydać. I jak widać, miałem rację. [...]
Pesche: Zakradłeś się do magazynu i pożyczyłeś sobie broń? Tak bez pytania? Ty... Ty złodzieju!

rozdział 283

+ 3
0
Orihime Inoue: Nie umieraj! Proszę... Nie musisz wygrywać. Nie musisz dawać z siebie wszystkiego. Ja... po prostu nie chcę, żebyś jeszcze bardziej cierpiał!
Do Ichigo, gdy ten walczył z Grimmjowem.

rozdział 306

+ 9
3
Mayuri Kurotsuchi: Nie ma na tym świecie niczego, co jest naprawdę „perfekcyjne”. Może zabrzmi to jak komunał, ale to prawda. Oczywiście głupcy zawsze będą pożądać „perfekcji” i jej szukać. Jednakże jaka jest wartość „perfekcji”? Żadna. „Perfekcja” mnie obrzydza. Bycie „perfekcyjnym” oznacza, że nie można być już lepszym. Nie ma miejsca dla „tworzenia”, co znaczy, że nie ma miejsca dla wiedzy i zdolności. Rozumiesz? Dla nas, naukowców, „perfekcja” oznacza „rozpacz”. Możemy stawać się wspanialszymi, ale nigdy, nigdy nie osiągniemy perfekcji. Naukowcy wciąż są rozrywani przez tę sprzeczność. Ponadto naszym obowiązkiem jest odnajdywanie w tym przyjemności. W skrócie, w chwili, gdy to śmieszne słowo „perfekcja” wyszło z twoich ust, byłeś już na przegranej pozycji. To znaczy, jeśli chcesz być traktowany jako naukowiec.

rozdział 313

+ 6
0
Jiruga Nnoitra: Zanim upadnę na ziemię po śmiertelnym ciosie, będę już martwy. Właśnie takiej śmierci pragnę.

rozdział 315

+ 3
0
Ichigo Kurosaki: Powiedziałeś, że moim obowiązkiem jest ochrona mojego miasta. Nie masz racji. Moim obowiązkiem jest bronić moich przyjaciół!
Do Zarakiego podczas pobytu w Hueco Mundo.

rozdział 331

+ 7
0
Marechiyo Ōmaeda: Nie jestem gruby! Tylko pulchny! To oznaka bogactwa. To nie to samo co otyli biedacy jak ty!

rozdział 357

+ 1
0
Baraggan Louisenbairn: Kto by przypuszczał, że nawet Strażnicy Śmierci boją się umrzeć.

rozdział 380

+ -1
0
Ichigo: Mayuri... Kurotsuchi!
Kurotsuchi: Dla ciebie kapitan Kurotsuchi, niedorobiony półstrażniku. No ale cóż, przynajmniej nie zwróciłeś się do mnie samym imieniem, jak do do tych dwóch tam.

rozdział 397

+ 4
0
Sōsuke Aizen: Renji Abarai, Kenpachi Zaraki, Byakuya Kuchiki... zmierzyli się z tobą dopiero, gdy dorównałeś im mocą. Czy nigdy nie pomyślałeś, że to dziwne?

Znalezionych cytatów: 58