Cytaty autora Keiji Nakazawa (najlepsze)

Filtry
Ota: Szkoła to przedsionek życia! Po świecie chodzi mnóstwo durniów, którzy myślą, że jeśli dostaną się na dobrą uczelnię, to otrzymają gwarancję stuprocentowego powodzenia. W rzeczywistości prawdziwe życie zaczyna się, kiedy idziesz między ludzi. W życiowym maratonie wygrywa ten, kto żyje owocnie, idąc swoją własną drogą.
Daikichi Nakaoka: Kiedy w polityce do głosu dochodzą wojskowi, świat pogrąża się w ciemności.
Daikichi Nakaoka: Cóż by pozostało biednym ludziom, gdyby odebrano im dumę...? Może jestem dla was zbyt upartym i głupim ojcem... ale jestem dumny z tego, jak żyję.
Daijiro Kumai: Żyj wolnością, jakiej nam nigdy nie było dane zaznać. Pomóż zbudować świat, w którym można poślubić ukochaną kobietę i żyć szczęśliwie z rodziną... To najlepsze, co człowiek może w życiu zrobić.
Daijiro Kumai: Ludzie powinni umierać na starość, kiedy przyjdzie ich czas! A tu my, młodzi, chociaż dopiero zaczynamy życie, musimy odejść przed nimi. Ciekawe, że te staruchy, które wszczęły wojnę, jakoś nie śpieszą się do piachu!
Koji Nakaoka: Dlaczego oni wszyscy nie potrafią myśleć...? Jak długo jeszcze możemy wierzyć w te wszystkie kłamstwa na temat wojny?
Daikichi Nakaoka: Ten głupiec myśli, że jeśli wstąpi do wojska, automatycznie uznają go za bohatera... Nie obchodzi mnie to, że ludzie uważają mnie za zdrajcę i tchórza! Najważniejsze, by chronić życie swoje i innych. To wymaga większej odwagi!
Gen Nakaoka: Człowiek to takie dziwne stworzenie... Bywa, że spotyka kogoś tylko raz i tak się zakochuje, że nie może o nim zapomnieć.
Gen Nakaoka: Zrealizować wielkie ideały... to znaczy żyć!
Kimie Nakaoka: Gdziekolwiek spojrzeć, stosy martwych ciał wznoszą się jak góry... Iluż to ludzi musiało zginąć... Hiroszima to prawdziwe piekło.
Seiji Yoshida: Ja już długo nie pożyję. Wkrótce umrę. Ale przed śmiercią chciałbym namalować jeszcze choć jeden obraz... Zanim umrę, chciałbym jeszcze raz rzucić się w wir pracy.
Seiji Yoshida: Mnie też czeka podobny los. I ja niedługo umrę. I wyrzucą mnie jak łachman. Nie pozwolę, żeby was wyrzucono jak łachmany. Całe wasze cierpienie, cały wasz żal – wszystko to uwiecznię.
Daikichi Nakaoka: Czy ty naprawdę myślisz, że oni prowadzą tę wojnę w obronie całego narodu?! Wojnę wywołała garstka facetów, którzy mają w tym swój cel! Narodu nikt o zdanie nie pytał!
Katsuo Aihara: Co się zmieniło w historii wojen od czasu starożytnego Rzymu? Ciągle powtarza się jedno i to samo: ludzie atakują się wzajemnie, żeby tylko postawić na swoim. Człowiek ani trochę się nie zmienił. Nie stał się ani odrobinę lepszy! Tylko nauka idzie do przodu, więc pojawiają się coraz to nowe rodzaje broni.
Kimie Nakaoka: Chętnie bym ich rozszarpała za cały ten ból, którego nam przysporzyli... Ale przecież nic nie możemy zrobić! Przecież przegraliśmy tę wojnę... Mamy tylko jedno wyjście: przeżyć i zapomnieć o wszystkim.
Ryuta Kondo: Ileż to kalorii straciliśmy na dzisiejszej bezcelowej bieganinie! To odpowiada rocznemu budżetowi pokonanej Japonii!
Oba: Nadeszły takie czasy, że jeśli nie będziecie źli, to nie przeżyjecie! Teraz trzeba być złym do szpiku kości!
Daikichi Nakaoka: Nie obchodzi mnie żaden Cesarz! Jutro umrzemy z głodu, bo nie będziemy mieli co do garnka włożyć! A założę się, że Cesarz nie opuścił ani jednego posiłku przez całe swoje zafajdane życie!
Kimie Nakaoka: Całkowicie nas oszukano. Nie zapytano nas, narodu, o zgodę. Generałowie zaczęli wojnę w imię Japonii, w imię Cesarza, ale tak naprawdę dla własnego widzimisię! A teraz, kiedy przegraliśmy, każą nam wytrzymywać rzeczy nie do wytrzymania, znosić to, czego nie da się znieść!
Ryuta Kondo: Można mieć szczytne ideały, Gen... ale czy one przysporzą nam pieniędzy? Czy pozwolą się najeść?
Gen Nakaoka: Musimy przeżyć, żeby z nienawiścią spojrzeć w oczy tym, przez których cierpieliśmy z powodu wojny i bomby! Nie wolno nam się poddawać!
Gen Nakaoka: Oto my, nieszczęśni przegrani... Rozpętaliśmy taką głupią wojnę i teraz musimy wpierniczać tylko warzywa!
Gen: Hej! Gównomori! Aleś się nakręcił!
Gankichi: Co za „Gównomori”? Ja się nazywam Amamori!
Gen: Ale jesteś czymś w rodzaju gówna!
Ryuta Kondo: Po co Amerykanie stacjonują w Hiroszimie? Czyżby chcieli się napawać widokiem spalonych gruzowisk miasta, na które zrzucili bombę atomową?!
Gen Nakaoka: Japończycy powinni dziękować ofiarom w Hiroszimie i Nagasaki, bo to tylko dzięki ich męczeństwu i śmierci mogą teraz spać spokojnie i żyć w pokoju. Nie, raczej wszyscy ludzie na świecie powinni dziękować Hiroszimie i Nagasaki, bo dzięki nim dowiedziano się, jak straszna jest bomba atomowa! Te straszne widoki Hiroszimy i Nagasaki ochroniły Ziemię przed katastrofą jądrową!
Gen Nakaoka: Jesteś żywym i ważnym świadkiem, który może potwierdzić, jak przerażająca była bomba atomowa i w ten sposób uratować ludzkość! Przydasz się nam zatem bardziej niż Cesarz!

Znalezionych cytatów: 26